ciebie już nie ma... ja muszę...
Ucichł we mnie głos, który wołał Twoje
imię,
dzwon w sercu przestał już dawno bić...
dziś postawiłem pomnik z granitu...
ciebie już nie ma... ja muszę żyć.
Czas zakochania, minął jak wiosna,
która odchodzi gdzieś bezpowrotnie...
ja już nie czekam, bo nie mam na co...
wiem, że już nigdy nie przyjdziesz do
mnie.
Śpimy oboje w odzielnych łóżkach,
wspólnie czekając na ten sam sen...
a zamiast ciebie, ból... przestrzeń
pusta,
która na zawsze zabrała cię.
Komentarze (1)
Wzruszajace slowa....oby ów ból zlagodnial.