cięcie
'obiecaj, że nie będziesz ciąć swoich problemów'
jesteś.
czekasz na mnie tam, gdzie zawsze.
a ja znowu chcę z tobą porozmawiać.
chore.
żałosne.
a jego nie ma.
nie ma go tu i teraz,
kiedy tak bardzo go potrzebuję!
leżę skopana, skulona, przestraszona.
a jego nie ma.
przecież nie będę mu płakać do
słuchawki.
jednak krople łez są chyba lepsze,
niż krople krwi.
niech zapomni.
że znał, że chciał.
opuścił mnie w tak ważnym momencie.
odszedł, a ja już nie mogę go poczuć.
niezależnie od tego jak bardzo bym chciała.
ile razy można krwawić z miłości?
z jakiejkolwiek odmiany miłości?!
bo ja to robię już niezliczony raz...
i po raz kolejny nie dotrzymałam obietnicy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.