Ciemno już...
Ciemno już...
Zgasło słońce...
Zamknęli niebo...
Tysiące jasnych, niewinnych Aniołów zostało
tu
na ziemii
w ziemskim piekle ludzkiego egoizmu
ludzkiej nienawiści
ludzkiego zła...
Tysiące jasnych, niewinnych Aniołów
posostawiono samym sobie
bezbronnych wobec wyrządzanej im krzywdy
bazsilnych wobec nieludzkiego zła ludzi
bazradych wobec ludzkiej nienawiści...
Wieczny mrok...
wieczna noc...
Zamknięte drzwi nieba...
Tysiące jasnych, niewinnych Aniołów
zapłakało
Łzami zczerniałymi od cierpienia
Łzami czarnymi jak perły
Milionami łez bólu...
Tysiące jasnych, niewinnych Aniołów
umarło
tu na ziemii
w ziemskim piekle ludzkiego egoizmu
ludzkiej nienawiści
ludzkiego zła...
Ciemno już...
Zgasło słońce...
Zamknęli niebo...
Tysiące jasnych, niewinnych Aniołów Bóg
wystawił na śmierć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.