Ciemność
Wpadam w ciemność
W samo jej dno
W samo jej serce
podziemne zło
Wpadam w jej otchłań
przepala mnie
słyszę mój krzyk
już nie ma mnie
Wpadam w ciemność
W jej pustkę dni
i będę tam żyła
póki wystarczy mi sił
Wpadam w ciemność
gdzie nie ma nic
Nie ma miłości
nie czeka nikt...
Napisałam ten wiersz trochę temu, bo czułam się tak jak tu opisałam.Ale Przeszłość nie wróci-jest za mną. Mam nadzieję,że każdy z Was ma w sobie dość wiary,by żyć i się nie poddawać:)
Komentarze (3)
przytłacza mnie ta ciemność, wiersz mroczny i smutny,
ale podoba mi się, głowa do góry, wyłaź na słońce,
może zdarzy się jeszcze miłość, plus dla Ciebie
każdy ma słabsze i lepsze dni trzeba ciągle ewalczyć o
lepszy byt
Piękny wiersz... Mysle, żę każdy człowiek ma czasami
takie dni... Ważne, żeby je umiejętnie przeżyć...
Pozdrawiam.