W cieniu
Nagle zaułkiem przebiegł człowiek.
Przecież widziałem! To nie omam
(próbuję sobie tego dowieść).
Schował się w bramie, ledwie dolazł.
Aż ruda pani w kapeluszu,
ta, co kichnęła nierozważnie,
i nikt nie wpuścił jej do busu,
skoczyła na bok, jak kaskader.
Zmierzyła… metrów pięć – bezpiecznie.
Po czym pomknęła drugą stroną
ulicy - pustej, by z człowiekiem
nie spotkać się. Ukryła w połę
twarz. Aż po oczy. Chyłkiem zerka,
czy w sklepie mięsnym, bez ryzyka,
minie sąsiada, by kupić mięcha
- na cały tydzień. Torby dźwiga.
Dopadła domu. Cisza wokół.
Dzień się zakończył. Ściąga ciuchy
- nową codzienność. Jakże spokój
mógłby być inny. Niechże wróci!
Komentarze (44)
ciekawe jak długo jeszcze...pozdrawiam :)
Refleksje i konkluzje nasuwają się same.
Spokojnych i Zdrowych Świąt Wielkanocnych.;)
Gy skończy się niebezpieczeństwo to będzie się działo.
Odwiedzin nie będzie końca.
Dobry, ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
A to jest tylko generalna próba,
by człowiek sobie uzmysłowił, że pazerność i kłamstwo
to ZGUBA.
Niech wróci tamten spokój by nie zaznać świętego
spokoju.Pozdrawiam autora
Witaj.
Dobrze opisaeś, obecną teraźniejszość. /coronawirus/
Będzie dobrze, musi być.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Co zostanie po tym kryzysie, po tej przymusowej
izolacji — intensywniejsze socjalne kontakty, czy
człowiek nadal będzie w wyścigu szczurów używał łokci?
Kryzysy zmieniają zachowania — ale na jak długo?
COVID-19 zmienił wiele, ale czy wszystko? Dużo pytań
utwór zainicjował... spokojnego wieczoru. ☀️
Smutna rzeczywistość...
Pozdrawiam cieplutko Mariuszu:)
Kiedy wróci spokój,będziemy inni,
lepsi? Na razie trzeba oswoić strach,co Ci się w tym
wierszu udało.
Pozdrawiam:)
Uśmiechnąłeś... mimo wszystko;) Miłego dnia Mariuszu.
Wyobraźnia karmi się lękami... świetny wiersz,
pozdrawiam Cię serdecznie Mariuszu
Smutkiem napawa ta dzisiejsza
rzeczywistość...pozdrawiam serdecznie.
Wiosna z cieniem... Uchwyciłeś ducha czasu...
Dobrze ukazana smutna rzeczywistość...
Dobrej niedzieli życzę.
Jaki piękny, kochany spokój, Teraz tylko jest jeden
temat. Wirus i hasło Siad! Ja siedzę dziś dwa tygodnie
mija. Pozdrawiam.