Cierpie...Cierpie bo kocham
30.09.2006 napisane pod wpływem pewnej kłótni...
Ty chyba kochasz me łzy
Kapiące z oczu na podłoge
Kochasz wbijać w serce nóż
I twierdzić że chyba chce odejść
Tak daleko od siebie
A jednak dalej ranisz
Czy zawiniłam tym że kocham?
Czy może inna w twym sercu mieszka pani?
Kocham całym tym strzępkiem serca
Tym co mi pozostało
Nie odbieraj tych resztek
Bo kiedyś okaże sie że jest ich o wiele za
mało
Spójrz w me oczy
Co widzisz? Rozpacz i strach przed
odrzuceniem
Me życie składa sie z Ciebie
A ja staje sie tylko Twym marnym cieniem
Boje się krzyku- Ty krzyczysz
Ja niczym spłoszone zwierzę
Pytam co ja zrobiłam ?
Że zasłużyłam na takie cierpienie
Zrozum że kocham
I nie potrafie zdradzić
A jeśli odejde...Bo nie wytrzymam
śniąc o miłości która nie zna granic
To tylko tam gdzie już nic na to nie
poradzisz...
Jesli miałabym odejść...To tylko tam gdzie nie ma już nic...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.