Cierpiętniczo o miłości

Mogliby tej namiętności zazdrościć pieśniarze
Że tak trwa niewzruszona krocie godzin
Gdy za uczuć przyłbicą grymasu nie widzą
I że jej bliżej do śmierci niż narodzin

Myślą, że śmigają wciąż świerszcze świszczące
Cień dwóch ciał cmoka się w dali
Nie widzą przez owe bzdurne bałamutnie
Że prawdą jest szczęście na szali

Nie zawsze pomyślnie, gdy zmysłów pociski
Tratują po trochu wprost w trumnę
Nie zawsze da się znieść w pełnej krasie
Gdy sny na nas spojrzą zbyt dumnie

Nie trwałość zaletą, gdzie miłość nieszczęsna!
Bez nadziei, niech pamięć umyka ukradkiem
Na kolanach w tym miejscu wyzbywam się męstwa
W łez strugach nad swoim Upadkiem

autor

nickjamesnick

Napisany: 2009-01-01 Dodano: 2009-09-05 10:06:36

Ten wiersz przeczytano 573 razy

Oddanych głosów: 1

Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie