ciężko

I ja się podpisuję pod komentarzem Szadunki. Tak samo,
jak najtrudniej pokonać samego siebie, tak samo czasem
sobie najtrudniej wybaczyć... Trzeba jednak zawsze
próbować.

Pozdrawiam serdecznie :-)

Podpisuję się pod komentarzem szadunki.
Co myślisz o takiej korekcie:

"Gubię siebie, sama w sobie.
Kim ja jestem? Co tu robię?
Wrogość do osoby z lustra pielęgnuję.
Z dnia na dzień słabsza się czuję.
Bój się toczy nieustannie.
Głowa chora, skutki marne.
Wróg już kona, klęczy, płacze.
Ja nim jestem, przykre strasznie."?
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi grzebanie przy jej
wierszu. Miłej niedzieli:)

Popieram szadunkę. Ci co wybaczają sobie i innym -
wchodzą na nowe drogi - lepszego życia.

Czasem najtrudniej jest być swoim własnym
przyjacielem. Ale myślę, że trzeba zacząć od
polubienia siebie, jesli się chce, żeby inni nas tez
lubili i szanowali.
Dobrego dnia z uśmiechniętą przyjaźnie osobą w lustrze
:)

Wrogiem dla samej siebie.
To rzeczywiście ciężko.