Cisza
Szklane okno otworzyło ciszę.
Niewidzialny szum potargał myśli.
Kubek bez dna upadł na ziemie,
krzycząc moim głosem.
Wybucha lawa popiołu, czuje
na sobie twój bezduszny oddech.
Zalewa mnie ocean pustynnych myśli,
widzę twoje wycierpiane oczy - pusto.
Wlewa się we mnie żar mojego sumienia
nic go nie ugasi,
puste krzesło mnie przeraża
i ten chłód palący bez reszty.
Szklane okno otworzyło ciszę
której już we mnie nie ma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.