Cisza
Cisza…
Nie ma Ciebie…
Twego głosu wciąż mi brak…
Dlaczego się nie odzywasz?
Nie wiem co się dzieje..
Wiem, że problemy masz,
Każdy je ma…
Lecz to nie powód,
By nie odzywać się..
Nie tędy droga,
Na pewno to wiem…
Miałam być wsparciem,
Dla Ciebie..
Ale jak mam Ci pomóc,
Skoro ta cisza rośnie
..z dnia na dzień..
Powiesz mi co się dzieje?
Bo dłużej tego nie zniosę..
Chcę Ci pomóc,
ale jak??
Jestem bezradna,
z każdą minutą coraz bardziej..
Zamiast bliżej,
Coraz dalej nam do siebie..
Ta cisza zabiera
..Ci MNIE…
...aniele, który nas połączyłeś, nie pozwól by ta iskierka miłości która pali się w moim sercu-zgasła... ..ale, jeśli u niego zgasła, to zgaś ją i u mnie...
Komentarze (3)
Rzeczywiście smuty ale zgrzyta na początku,traci
płynność by nie tracić sensu a zyskać płynność
zamieniłbym słowa ; ...co się dzieje --na--co i jak .
+
smutny wiersz o pięknej miłości... pozdrawiam
życzę Ci by wszystko w Twoim życiu potoczyło się jak
najlepiej. 3maj się mocno!