* * * [cisza]
cisza znów uderzyła
zagrzmiała
błysnęła
przeszyła na pół
i spadł deszcz
cisza przestała być głuchą i głupią
zmądrzała
i płakała
cisza jest przyjaciółką
cisza jest mną
cisza tym razem za cicha
w kieszeń ukryta
gdzie słońce ledwo dotyka
a kieszeń mokra od deszczu
od łez
krwi nie zabraknie też
ale cisza zmądrzała
a krew już przestała
sączyć się z niej
dla tego który sprawił że jestem ciszą
autor
Patrycja Kulik
Dodano: 2005-06-17 16:59:43
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.