W ciszy samotności
w gęstej ciszy samotności
w zadymionym powietrzu
rodzą się samoistnie
niespokojne myśli
wibrują w przestrzeni
przyciągając się wzajemnie
zderzając mimowolnie
opadają gdzieniegdzie
jedna po drugiej
bezszelestnie
niczym jesienne liście
mnożą się wtedy obrazy
utkane z cząstek emocji
tylko czasami
są jak krople deszczu
rzucone z rozpędu
energią wiatru
na żyjących za szybą
autor
Larisa
Dodano: 2022-12-27 20:07:14
Ten wiersz przeczytano 2286 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
samotność i gonitwa myśli... bańki mydlane chcenia i
możliwości...
Cisza samotności kojarzy mi się z wieczorem, bo w
ciągu dnia, zwłaszcza roboczego, coś się przeważnie
dzieje, a wieczorem i w nocy to system zero -
jedynkowy, więc sam lub z kimś bliskim.
Musi to być bolesne, co przebija z wiersza. Pozdrawiam
Różne są jej "gatunki"...
Może być niezawiniona, albo z wyboru, ale nie zna
życia, kto nie poznał imienia własnej samotności...
Z ciszą podobnie... Może być piękna (wolę ją wtedy
nazywać kolorową głuszą), ale może też być losem
gorszym od śmierci... W Twoim wierszy smutno, nawet
dramatycznie... Święta na pewno "sprzyjają" takim
refleksjom, jak i ten bezwzględnie rozpędzony świat i
pewnie osobiste przeżycia...
Z podobaniem dla wiersza. Pozdrawiam ciepło :)
Czas pomiędzy Bożym Narodzeniem, a Nowym Rokiem jest
czasem zamyślenia w samotności w otoczeniu zewnętrznej
ciszy... Pozdrawiam Cię serdecznie Lariso i życzę
Szczęśliwego Nowego 2023 roku:)
Smutne rozważania - ale choć pół zdania Ci zostawię
otuchy i nadziej, że naprawdę wszystko się zmieni.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Pozdrawiam :)
Samotność jest trudna, ale zawsze jest wybór...
Pozdrawiam Lariso :)
dla mnie cisza i samotność nie są źródłem lęku, a jako
zjawiska stają się coraz częściej "towarem
luksusowym";
np. mieszkając na szczycie Everestu mogłabyś liczyć na
jakieś kilkaset wizyt rocznie;
tylko samotność potrafi wywołać tęsknotę i uświadomić
jak bardzo ważne są dla nas osoby do których tęsknimy;
nie wiem czy Autorce chodziło o takie refleksje, ale
takie właśnie dołączam do serdecznych pozdrowień :)
przerażająco smutno (pewnie i na mnie gdzieś tam czeka
samotność)
Smutne.
A cisza aż bębni blaszanym deszczowym werblem.
Uszy do góry!
Głos mój i szacun jest twój!
Samotność każdemu może gubić drogę, nie ważne wśród
ilu twarzy się co dzień odnajdujemy na nowo.
Pozdrawiam ciepło.
Samotność często przewraca w głowie, sieje mętlik i
serce pęka ze smutku. Pozdrawiam serdecznie, życzę
dużo radości w Nowym roku.
Wymownie o samotności, której nie znam...a wydaje się
być trudna.
Pozdrawiam :)
Smutna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie :)