Cnota
Cnota?
Słyszał słowo to kto?
Słyszał, słyszał
Lecz nie zrozumiał
A gdzież czystość
Gdzież piękno
Ach wybaczcie
To nie czasy te
Dziś w modzie
Brud i zepsucie
Ach porzućmy intymność
Na cóż nam ona?
Pokażmy milionom
Sypialnie nasze
Ileż złota dostać
W podzięce można
Hedonizm?
Jak ładnie brzmi słowo to
W końcu zwięrzęta my
Czemuż prawowicie żyć nie mamy
Jak natura nakarze
Fizjologia-pierwszorzędność
Po cóż uczucia?
Tylko psują duszę ludzką
Po coż dręczyć się?
Gdy czerpać z życia można
Po cóż kochać?
Cel łatwiej osiągnąć
Po cóż więc żyć
Jeśli wegetować lepiej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.