I co...
I co tobie po tym, że dobro przekażesz,
dokonasz śmiałości wobec przeznaczenia.
Czy grzechy narosłe winą swoją zmażesz,
bardziej godność kochać, niż wiarę
doceniać.
I co tobie po tym, że miłość wyzwolisz,
przekażesz nadziei dokładne przesłanie.
Nawet chęć wyraźna lekko nie zaboli,
nic też się w umyśle ważnego nie stanie.
I co tobie po tym, że złości dasz plamę,
tylko mdłe postacie do ciebie się
zwrócą.
Chęci pozostaną jednako tożsame,
wyniki tragicznie życie nasze skrócą.
I co przyjdzie nam już, na tym głupim
świecie,
życie jak popadnie, bez koncesji
złudnej.
Lecz prawdy właściwej nigdy nie
pojmiecie,
to będzie dla wszystkich nadzwyczajnie
trudne.
Komentarze (4)
No cóż wiele takich pytań można stawiać, a na ile
otrzyma się odpowiedź to inna para kaloszy. Pozdrawiam
:)
Hmm, w sumie bardzo ciekawe pytania, bez znaków
zapytania...
pzdr
... lepsza prawda niż słodkie kłamstwo...Miłego dnia
:)
prawda nieraz zbija ,niewygodną jest wielu nie kłamie
lecz za prawdą nie stanie bo ta droga finansowo też