O co chodziło?
KOCHANI, ŻYCZĘ WAM TYSIĄCA RÓŻOWYCH POCAŁUNKÓW I SŁOWA KOCHAM NIE TYLKO DZISIAJ.
Walentynki, walentynki,
uśmiechnięte wszystkich minki.
Są gadżety, czekoladki
Oczywiście zawsze kwiatki.
Lecz ja jestem dociekliwa
święto fajnie się nazywa,
z Ameryki przyszedł zwyczaj.
Ale po co? szybko pytam.
Odpowiedzi syn udzielił.
- Mama, wszystko biznes mieli.
Święta Godnie dawno były.
Gdzie Wielkanoc? Nie ma siły.
Towar się na półkach psuje,
co się krzywisz, nic nie czujesz?
Muszą zebrać wszystkie chęci
by interes im się kręcił.
Pomyśleli zatroskani,
przeliczyli wszystkie dane,
do konkluzji zaraz doszli.
Trzeba ruszyć zakochanych-
Tak to było moi mili
zakochani skąpi nie są,
posypały się pieniążki.
Kupcy chodzą z pełną kiesą.
.........
Żeby mi nie było smutno
syn obsypał mnie kwiatami.
ukochany rano dzwonił
z serdecznymi życzeniami.
Komentarze (25)
Biznes biznesem ale ważne, że ukochany dzwonił.
Pozdrawiam :)
Broniu, oczywiście.
Jak to u mnie porozmawiałam o genezie tego święta, ale
bardzo je lubię.
Czyli mile powitałaś Walentynki. Jak by nie było
słodkie życzenia i kwiatuszek zawsze mile widziany.
Pozdrawiam serdecznie w tym szczególnym dnia.
Dorotku
Mam takie wrażenie, że my nie obchodzimy dnia św.
Walentego tylko dzień zakochanych.
Widzisz niewielu z nas pójdzie dziś na mszę w intencji
św. Walentego i pomodli się za jego męczeńską śmierć.
Konsumpcjonizm lat dziewięćdziesiątych ubiegłego
wieku, nadał temu dniu taki rozgłos.
Rodzi się pytanie, czy to fajne święto? ALEŻ
OCZYWIŚCIE ja też jestem za bo lubię dostawać kwiaty i
prezenty.
Opisałam tylko problem dla którego ten dzień został aż
tak nagłośniony.
Chyba nie masz wątpliwości, że nie w trosce o pamięć
po świętym.
Wiersz jest pisany z uśmiechem. Nie ma w nim ironii,
zatem nie ma potrzeby uważania mnie za zbuntowaną,
bądź starą tercjarę.
Twój komentarz ma wydźwięk pejoratywny zupełnie nie
potrzebnie, dlatego pokusiłam się o odpowiedź.
Miła, bo to jest tak, kochana jestem cały rok, przez
znajomych, najbliższych i przez mojego ukochanego, a
jeżeli 14 lutego ma być szczególnie dniem dla
zakochanych, a to i owszem też go obchodzę, a Walenty?
hm....ten niech poczeka do niedzieli i taka prawda.
To tylko wiersz Dorotku nic złego.
A dni serduszkowych w sezonie zimowym mamy nieco
więcej, pamiętasz?
Okazywania miłości nigdy za wiele, tak jak pisania
przyjemnych wierszy
to prawda, że walentynki, choć to Św. Walentego co żył
i umarł śmiercią męczeńską - wieki temu, to całkiem
nowe święto :-) Gdy byłam nastolatką jeszcze go nie
było w Polsce :-) ale co tam, fajnie, że jest taki
serduszkowy dzień w środku lutego :-)
Wiersz w tonie dobrego humoru:)
Pozdrawiam Walentynkowo:)
Marek
Ano tak to wyglada.
Pozdrawiam:)
Jest niestety ta zależność, między świętami a
biznesem. Miłego dnia.
Też myślę, że Walentemu idzie o biznes ;)
Pozdrawiam :)