Co, u diabła, staram się...
O życie,
zbyt szybkie
po oczach też
nie poznaje mnie,
mimo starań,
głupi ja, obcy.
Na nic nie mam wpływu
i jestem niczym,
taki nieznaczący,
a jednak, to już coś.
Kto potrzebuje czynów
kiedy są słowa
cwany mistrz, analfabeta
bezwartościowa.
Co, u diabła, staram się powiedzieć?
Komentarze (1)
a niby człowiek kowalem swojego losu jest...niestety
nie zawsze