co mnie goni...
Powiedzcie mi moje Panie
Co mnie goni na nie
Bo byle jaka spódnica
A mi płoną już lica
Gdy spojrzę w wasze oczy
To w sercu mi coś łaskocze
Każdą rozbieram wzrokiem
Kryjąc się za pożądań ..obłokiem
Noc będzie ta na bez sen skazana
I trudna by dożyć do rana.
Chyba ze przyjdziesz ty do mnie
Czując .ze kocham ogromnie...
justyn
autor
justyn55
Dodano: 2007-09-12 00:09:17
Ten wiersz przeczytano 1143 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Dowcip nadaje mu atmosferę zwiewności, nie narzuca się
nie kłuje zbytnim erotyzmem choc jest on lekko
wyczuwalny. Brawo
h....zabrzmiało jak zaproszenie;)A co zrobi Justyn ,
jak za dużo nas tam przyjdzie? hę?
Dziś nie ma dużo spódniczek raczej spodnie i piękne
lice…ale i męska natura taka że za spódniczką
wzrok zniewala
/Chyba ze przyjdziesz ty do mnie
Czując .ze kocham ogromnie.../ Jeśli tyle o kochaniu
gadasz to ja się zastanawiam, czy naprawdę serce
gorące posiadasz? ;)
No dobrze; jest parę rymów, parę poziomych
wielokropków, parę błędów..a gdzie jest wiersz?
Krew się burzy... płoną lica oż kaplica... Wiersz
świetny... i nie tłumacz się justyn ha ha ha
To chyba nienasycenie kobiecymi wdziękami? Apetyt na
niego.Pozdrawiam Cię.:)
Niepoprawny satyr z Waści i już.Nic chyba nie ma w tym
nienormalnego, że chłop za spódniczką goni.Dobrze
temat ujęty wierszem
nie spoglądaj na wszystkie ,nie rozbieraj wzrokiem
lepiej się zachwycaj tej jednej urokiem.
Widzę, że podobnie jak we mnie gości diablica, tak w
tobie gości diabeł. Ale życie bez tego pikantnego
posmaczku byłoby nudne:) Ciekawy wiersz. W swej
istocie bardzo przypomina mój ostatni:)
No cóż! Może to jakaś choroba, tak Ciebie powala! Choć
kochać kobiety....każdy pozwala! Piękno kobiecej
urody, ma to do siebie, że ciągnie Was mężczyzn do
Nas...jak konika do wozu!
Co cię goni poryw wiatru i strudzony dzień pasterz
swych owieczek umieścił Arinka za piecem jego tam
mu dobrzeeeeeee
Powiem jednym slowem - nienasycenie... Piszesz dzis
jak Don Juan.
byc może to potrzeba obcowania z drugim
człowiekiem...a moze samotność...czy rozkosz marzen
....żar pożądania...brawo...
takie geny,nic na to nie poradzisz,ale to chyba
dobrze?czy nie?wierszyk miłosny dużo o tobie mówi.