A co teraz?
Kochałem w każdym calu
Bez miary
Głębokiego zastanowienia
Każdym wschodem słońca
Ciepłym promieniem
Ciał zbliżeniem
Chwilą namiętną
Coś się popsuło...
Kochałem czarna nocą
Kroplą słonego płaczu
Każdym ostatnim blaskiem
Momentem gasnacego płomyka
Nagrodą miłości było załamanie
Teraz pozwól
Szybko zgasnę kończąc rozważanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.