Co zrobiłeś Panie
Pytanie do Boga...
Co zrobiłeś
z mym życiem
Ty.. który zwiesz się miłością.
Co zrobiłeś
że dzień miesza się z nocą
a noc z dniem.
Co zrobiłeś
mym oczom
smutnym, bez wyrazu
spowiłeś mgłą
skąpałeś w morzu łez.
Co zrobiłeś
mym ustom
drżącym z rozpaczy
w ciągłym grymasie bólu.
Co zrobiłeś
gdzie jesteś
uwolnij mnie..
przecież zwiesz się miłością.. Panie.
a może nie jesteś...
autor
GrażynaB
Dodano: 2017-07-10 18:34:42
Ten wiersz przeczytano 1178 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Przepiękny, poruszający wiersz z doskonałą puentą.
Zrobił na mnie piorunujące wrażenie - jeśli chodziło
ci o to, to osiągnęłaś swój cel. +++ i Miłego dnia.
Kiedyś też zadawałam Panu takie pytania, ale sama
sobie na nie odpowiadałam
W trudnych chwilach naszego życia, budzi się wiele
wątpliwości ale co nas nie zabije to nas wzmocni, wiem
to sama po sobie bo też był czas kiedy zadawałam Panu
Bogu te same pytania budzące tego rodzaju myśli. Lecz
nadszedł czas, kiedy zrozumiałam - że Bóg jest i nad
nami czuwa i dziś ufam Mu bezgranicznie wierząc w Jego
codzienną nad nami opiekę. Tyle tylko, że co do
niektórych ludzi musiałam ograniczyć zaufanie - bo to
oni byli sprawcami moich wątpliwych myśli i zaznanych
cierpień, jednakże i pomimo to nie wrzucam wszystkich
do jednego worka, bo się też przekonałam - że są
Ludzie w szacie Aniołów, jak też diablęta w ludzkiej
skórze. Dlatego, zaufaj Bogu a On sprawi - że
spojrzysz na świat zupełnie innymi oczami, którymi
ujrzysz piękno tego świata i nauczysz się odróżniać
fakty od złudzeń, co pozwoli Ci w odpowiedni sposób
zarządzać Twoją ufnością. Wiem, że uda Ci się i
będziesz o dużo szczęśliwsza - czego z serca Tobie
życzę. Moc serdeczności Grażynko
No właśnie
Co zrobiłeś Panie ? Co zrobiłeś Ty,który zwiesz się
miłością ? eheh
Piękny wiersz :) pozdrawiam cieplutko (+)
ileż bólu i skargi w tej modlitwie
Niezwykle wymowny wiersz.
A ja z całego serca podzielam ból jaki Tobą "ciska" i
choć los mi Twój nieznany to samo bycie oblewanym
zimną woda leon.nella nie dodaje niczego pozytywnego.
nie musimy znać przyczyny bólu, jeśli kiedykolwiek się
cierpiało to mamy do tego święte prawo by wzywać Boga,
nie na daremnie. pozdrawiam serdecznie Grażynko i z
Tobą jestem.
Dziękuję za zrozumienie mojego prawdziwego, bardzo
prawdziwego bólu.
Przytulam...nie przejmuj się. Moje wiersze w
większości są smutne (nie umiem pisać innych)
Ciężko zrozumieć plany Boga... Szczególnie, gdy
rozmijają się z naszymi.
Wytrwałości życzę peelce, On nie zostawia w
potrzebie...
Pozdrawiam.
wzruszyłaś i to bardzo.
Nigdy nie wiem, co napisać w tak dramatycznej chwili
pełen nieutulunego bólu i żalu trudno pogodzić sie z
takim losem ...nie mamy na to żadnego wpływu a Bóg
jest miłością nie możesz w to wątpić- może kiedyś
inaczej będziesz to wszystko widzieć....
pozdrawiam serdecznie:-)
Ból w wierszu brzmi prawdziwie, o radości się tylko
pisze...
Jestem z Tobą:)
mi się podoba prawdziwe słowa pozdrawiam