Cofka
Cofnęło mnie na portal, gdzie dawno
nie byłem, żyłem obok, bo się z weną
poprztykałem i od niej prztyczka w nos
dostałem.
Z taką pustką w mojej głowie – ja połeta z
wami...
Poetami, mogę dalej brnąć w ten pisany
świat,
nawet gdy coś nie tak, między wierszami.
Proszę pani, proszę pani!
Zośka mi liznęła loda!
- Cieszysz się – czy jest ci szkoda?
autor
karl
Dodano: 2018-05-12 17:56:50
Ten wiersz przeczytano 1194 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Z _wena_ też lepiej nie zadzieraj Karolu. :)
Nie zadzieraj z Weną, bo nic nie wskórasz. Żyj z nią w
zgodzie, jeśli chcesz, by przyjazna tobie była :))
Życzę miłego dnia.
Dialog jest do zapamiętania :-) serdeczności :-)
Z tym liźnięciem loda przez Zośkę to jest tak. Jak
Tobie liznęli, to Ciebie lubi, więc trzeba to
pozytywnie widzieć.
Witaj synu marnotrawny z powrotem na Beju. Wena okaże
Tobie z pewnością litość. :)
Tak bywa z weną, ale w zakończeniu dałeś czadu:-) :-)
, cały karl:-) :-)
Pozdrawiam
Bez względu na wszystko, dobrze, że wróciłeś:)
Fajna refleksja:)
Pozdrawiam
Marek
Świetne;)
fajna rzeczywiście ta cofka Pozdrawiam karl:))
Fajnie że jesteś :)dobra ta Twoja cofka :)
Pozdrawiam z usmiechem :)
No, no niezła cofka) Fajnie, że wróciłeś karl)
Witaj Karolu:)
Dobrze,że wena do Ciebie wróciła
dzięki temu cofka zrobiła się miła:)
Pozdrawiam:)
Z cofkami trzeba uważać, bo mogą zwiastować mega
pawia. Ale dialog w drugiej strofce godny utrwalenia.
Takie refleksje. Pozdrawiam.
Dobra cofka.:)
Pozdrawiam.
To dobra cofka , chwile pobędziesz i dowiesz się co to
prawdziwa cofka, pozdrawiam.
ciesz się jak zostanie może dłużej zostanie
a po za tym czy wiesz że erekcja to tylko wzniosłość
zwisu