Coś o miłości
Jak opisać chwilę, tą która coś w nas
zabija
Jak ogłuszyć ten spokój i milczenie
Burzę rozpętać i silny wiatr.
Tłumaczyć sobie sens, chciałbym umieć,
Lecz niech powie mi ktoś czym jest sens,
Czy są to chwile smutku i złości
Przechodzenie obok obojętności.
Odnaleźć radość w łzach i niechceniu
Jest jak pokochać drugi raz
Mocniej i szczerzej, bez słów.
Gdyby można, cofnąć czas,
Gdyby można, kochać jeszcze raz,
Gdyby można, miłość podlać – jak
kwiat,
Gdyby można, pielęgnować
Kamień, mając nadzieje, że miłość czyni
cuda
Z czegoś bez duszy stworzy róż, cały
tuzin.
Byłbym Panem uczuć swych, dając ciepło i
piękno
Odbierałbym stokroć więcej.
Miłość jest piękna, lecz tylko wtedy,
Gdy gorąca i namiętna.
Komentarze (1)
Bardzo podoba mi się namacalność emocji w tym
wierszu... świetnie (przyjemniej jak dla mnie)
zbudowane metafory. Oby tak dalej ;)