Coś minęło
Zamknięte, czarne oczy bez łez,
usta otwarte, czerwone, szorstkie,
nie na mej skroni, nie na ciele,
rubinowa tiara na duszy,
sercowa bryła nigdy nie zbita
On chciał to zdobyć, chciał mieć,
kochać pragnął, nicość posiadł,
a na końcu mostu to samo,
co na początku, co na dnie myśli.
Uciekał na falach przyszłości,
uciekał, gonił samego siebie,
tego siebie z mieczem w ręku,
tarczą w głowie, zbroją w sobie
W piwnicy zalągł się szczur,
zjadł zapasy, zniszczył Całość,
a po właściciela przyszło
zakłopotane zapomnienie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.