Cowieczornie
mam już dość
dni z połamanymi końcówkami
codziennie te same
reguły zakonne
każdego wieczoru
spowiedź
jawnogrzechem ubłoconej
mnie
sumienie literuje
zwyraźnieniem zbyt
pokryte zeznania:
ja
córka swojej matki
znowu rozbiłam
siebie na fragmenty
uczucia
bez czucia
w nerwowym drżeniu krwi
pokuta drażni
czołobitnym poniżeniem
rzadko dostaję rozgrzeszenie
autor
evel@
Dodano: 2005-08-04 11:19:47
Ten wiersz przeczytano 984 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.