cumulusy nad Bałtykiem
Jesienne morze,
szare obłoki,
ze snu Miłosza
zapożyczone.
Wrzesień przewrotnie
karmi nas słońcem,
na zmianę z deszczem,
w sinym kokonie.
Światło przez chmury
skąpo przenika,
blado wygląda
rąbek księżyca.
Wicher okrutny
przegania mewy,
zamiata kurzu
tumany z ziemi.
Bałwany morskie
podnoszą głowy,
na przekór wydmom
zastąpią drogi.
Chcę biec,nie mogę,
piach męczy stopy,
na twarz upadam,
szalona z trwogi.
Nad ciałem podłym
już ptaki krzyczą,
wirują wkoło,
zapadam w nicość.
Zza mgły dochodzi
głos dziecka: MAMO !
Obudź się wreszcie,
przecież już rano !
Komentarze (15)
Tak często jesienią bywa, niema już Polskiej Złotej
Jesieni - Bałwany morskie podnoszą głowy nie tylko w
naturze, również w polityce na górze, tumany w kurzu
na własnym podwórzu żrą się jak psy o kości bez
pardonu i litości. Miejmy nadzieję, że słońce zamglone
wyjdzie z poza chmury, złota jesień powróci jak za
dawnych czasów.
Wspaniały wiersz, czytając miałam przed oczami to
wszystko co opisałaś, dobrze jednak, że był to tylko
sen, słonecznie i cieplutko pozdrawiam ze Śląska :)
To prawie erekcjato i to bardzo dobre!
Piękny krajobraz! :> Ja, podobnie jak DoroteK, nie
zorientowałam się do ostatniej chwili, że mowa jest o
śnie :)
oooo... niesamowity sen i do tego fantastycznie
opisany, do ostatniego wersu się nie zorientowałam :-)
Czasami aż żal się budzić. No cóż, przynajmniej przez
chwilkę można było się nacieszyć tym pięknem.
Pozdrawiam:)
...jak to dobrze że to tylko sen i nie zapadłaś się w
nicość i wiersz o jesieni nad morzem się z tego snu
piękny urodził....
*męczący
Meczący sen zaowocował ciekawym wierszem:)
Mnie się podoba taki jesienny krajobraz nad morzem.
Pozdrawiam:)
"szalona z trwogi" - nie. szaleję z trwogi.
udany wiersz:-)
Dobrze,ze to sen:)Ladnie.Pozdrawiam.
Ciekawy wiersz... do samego końca nie wiedziałam, że
chodzi o sen... Fajnie napisany:-)
No już widzę, a nawet czuję jak się mama namęczyła we
śnie, a córeczka biedna zestresowana i nie wie co się
stało.
Witaj / troszkę zaniepokoiła mnie treść, świetnie
powiązana przyroda ze snem, a jak to dobrze jak mamy
dzieci, te nie dadzą spać na okrągło. Pozdrawiam
Dobrze, że to tylko sen bo się przestraszyłam. Wiersz
pełen grozy w napięciu trzyma do końca.