Cynamonowe schody
Niewinni jeszcze śpią
otuleni tiulem gwiazd
a ich beztroskie twarze
po których w dzień
przepływały rzeki wzruszeń
wygładziły się.
Stały się jeziorem
w bezwietrzny dzień.
Piszesz listy na skrawkach nieba
choć dobrze wiesz
że nie otrzymasz na nie odpowiedzi.
Cynamonowe schody
ciężkie i mądre
wskazują ci drogę.
Twoje usta
rozświetlają mrok
zaklęciami
utkanymi z kolorowych wersów
zapomnianego poety.
Niewinnym wygładzają się zmarszczki
podczas snu
a ty wspinasz się
po cynamonowych schodach nocy
w nadziei że świt wszystko zmieni.
Niewinni otworzą oczy
a ty wyrwiesz się
z niewoli samotności.
Komentarze (11)
zatrzymał mnie ten wiersz
Bardzo na tak:)
Świetny wiersz i bardzo pomysłowy tytuł, pozdrawiam :)
Dołączam do czytelników, którym podoba się przekaz w
treści i formie. Miłego wieczoru:)
Do ciast dodaję odrobinę migdałowego aromatu :-)
Dziękuję za komentarze i cieszę się że Wam się
podobało, choć nie wszyscy lubią cynamon
Pachnący wiersz :-)
Nie lubię zapachu cynamonu jest zbyt aromatyczny i
przez to nachalny :-)
Wiersz zatrzymał :-) poczytam wcześniejsze :-)
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad wartościami owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Pamiętam opowiadanie ojca z dzieciństwa o pewnym
żydowskim sklepikarzu we wsi, który zawsze pachniał
cynamonem. Idzie żydek - cynamon na niego wołali.
Pozdrawiam Manuelu der Kiro.
Bardzo dobry mądry wiersz pozdrawiam
"niewinnym wygładzają się zmarszczki podczas snu"... -
będę to pamiętać - dobry wiersz.