czarodzieje
zachichotał znów nerwowo świat nad ranem
to nic ważne że mam ciebie
trzymasz w rękach kilka starych obietnic
wsuwasz pod sukienkę i wraca lato
nie tracąc czasu wykręcam ulubioną
szminkę
maluję usta piszę kilka słów na lustrze
które stają się drzwiami otwieramy je
razem
przeskakując z miejsca na miejsce
zmęczeni siadamy przy starym stole
zaczyna się uczta
patrzysz na mnie z pianą na ustach
a ja serwuję nowe wiersze bezpiecznych
kłamstw
Komentarze (17)
pozdrawiam i głos zostawiam +
Piana jest fajna w kąpieli ;)
Pozdrawiam :)
Hehe, bywa, że i tak czasem postępujemy ;) Pozdrawiam
serdecznie :) +++
wiele jest takich par:(
Życie w kłamstwie jest nie do zniesienia.Pozdrawiam.
Smutna refleksja - jak żyć?
Pozdrawiam Serdecznie MIRABELLO
najpierw jest - gorzko, gorzko!
a pozniej gorzko, gorzko...
obietnice, kłamstwa i nienawiść ( piana na ustach)-
tak nie da się żyć.
...piana na ustach...to już trzeci etap wzajemnej
adoracji...trzeba uważać...by w tych bezpiecznych
wierszach kłamstw nie stracić gruntu pod nogami....
pozdrawiam serdecznie
Kłamstwa są bezpieczne, jeśli wszystkie pamiętasz.
Fajne takie wiersze, tych bezpiecznych kłamstw.
...wiersze bezpiecznych kłamstw - to ucieczka do
której wielu z nas ucieka +++
zmęczenie materiału? czas odpocząć, pozdrawiam
'patrzysz na mnie z pianą na ustach' - wymowne :)
no nieźle, zmęczony sobą związek, znają się na
wylot... i co dalej. Niby dobrze razem w łóżku, ale
już poza nim gorzej... Ciekawy tekst. Dobranoc :)