CZARY MARY
całujesz moje plecy
grzecznie pytając
mogę?
nie zaprzeczam
chcę tego
scałuj moją miłość
która istnieje
w świecie prawd
obmyj z trosk i niepewności
kiedy pragnę bezwstydnie
jeszcze
bez końca
dnieje
i wiem że to tylko sen
i znów serce bije
autor
Eve85
Dodano: 2018-05-24 07:09:04
Ten wiersz przeczytano 691 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
zmysłowy twój okruch poezji Ewuniu
A szkoda...sen przenosi umysł w krainę marzeń...może
się spełni...pozdrawiam serdecznie
Ładnie napisane.
scałuję każdy zakątek Twojego ciała bo sny się
spełniają moja mała ...
super wiersz ...
Przepięknie, też miałem kiedyś okazję tak całować :)
Niekiedy sny rozdreszczają...
Pozdrawiam :)
zmysłowo opisana chwila, której nie było
pięknie o miłości pozdrawiam
Ładnie wyrażona miłość.
Cóż bez niej byłoby warte nasze życie:)
Pozdrawiam
Marek
i to jest młodość! ach!te pragnienia
Brakuje rajskiego Adama,
we wsi niesie fama.
Pozdrawiam Ewuniu, spełnienia marzeń.
szkoda, że to tylko sen (choć taki realistyczny)
Przyjemności rodzą się w głowie więc jeżeli są to
dobrze. pozdrawiam.
szkoda,że to tylko sen
miłego dnia:)
Podziwiam pozdrawiam