Czas
Dla wczorajszego dnia, który przyniósł mi dzisiejszy, a on.. Ciebie.
Za chwilę będzie o minutę później
za sekundę coś się może zmienić...
Może tu zostanę, a może gdzieś pójdę.
Naprawdę nie wiem.
Mam dość wybiegania w przyszłość
myślami, bo nie są mi posłuszne...
czuję jak jestem coraz bliżej czegoś.
Przeklętego dnia.
Dziewiętnastego.
I nic nie poradzę!
Nie zatrzymam czasu..
To on ma w rękach władzę.
Bezsilność może zabić...
Nie widzę siebie w jutrze...
I go nie wyczekuję..
Bo nadejdzie POJUTRZE...
I znów następny dzień.
I dla mnie przeszłość jest
jak kolorowy sen...
DZIŚ może trwać już zawsze.
Wierzę, że tego chcę.
Wszystko się kończy...kiedyś
Komentarze (2)
popieram Noemi , wszystko sie kiedyś kończy ...
masz racje wszystko sie kiedyś kończy... niestety...
Piękny wiersz. budzi emocje. +