czas podsumowań.
To chyba rok minął, gąsienica
dat podwoiła się w mej pamięci.
Kiedy wracasz do domu,
w powietrzu unosi się
lawendowa woń twojego serca
i całkiem inaczej smakują ziemniaki.
Gdy tulisz moje wystudzone ciało,
w zatrzymaniu trwam.
Tłum słów na usta napiera,
tyle jest do powiedzenia.
Wreszcie czuję dotyk twoich rąk,
(tak subtelnie dosłowny)
którego zastąpić innym się nie da.
Słów naszych dostatek
a reszta…
…a reszta jest klimatem.
autor
ala2
Dodano: 2007-10-12 00:01:19
Ten wiersz przeczytano 682 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Podsumowania robimy gdy przychodzi koniec
czegoś...Wasza Miłość trwa dalej, więc niech trwa
spokojnie...wiersz bardzo ciepły i z uczuciem :) brawo
:)
Klimat, porównania i egzystencjonalizm, a więc tygiel
z którego powstają wiersze.
Wiersz ładny użyłas ciekawych przenośni klimat też
gości po prostu miłość tkliwość tego co nam zawsze
brakuje .
W takiej chwili życie inaczej smakuje... Chce sie tyle
powiedzieć, ale milczenie jest najbardziej wymowne.
Świetny klimat stworzyłaś swoim wierszem.
''Kiedy wracasz do domu,w powietrzu , , unosi sie
lawendowa woń twojego serca'' czuć zapach serca
ciekawa przenośnia.
wiersz, w który nie muszę się wgryzać - jes
przejrzysty i jednocześnie poetycki, takie lubię
(gąsienica dat ... trafna przenośnia)
to co jest codziennością i dniem powszednim trudno
jest opisac z takim rytuałem jak to zrobilas..chyle
czoła za uzyte przenośnie i słowa opisujace ciepło..
Piękny wiersz pełen czułości i miłości. Jak dobrze, że
są wspólne wieczory przy których można obdarzyć się
ciepłem...