Czekając na...
Czekając na to czy wrócisz
Prostując to co dręczy
Nie umiem pozbierać myśli
Coś tupie po mojej głowie
Na próżno raz drugi i trzeci
Jak mogłam pozwolić Ci odejść
Najmniejsze zło i zarazem
Największy ból a jednak się nie da
Nie umiem zrozumieć
Nie umiem zapomnieć
Nie znajdę już takich oczu
Nie będzie już tego świata
Co cieszył i śmiał się do mnie
Nie będziesz już Ciebie we mnie
Może ja oszaleję
Lecz nigdy Cię nie zapomnę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.