Czekam na Ciebie i piszę...
Smutek mnie ogarnia,
ogarnia mą duszę,
bo Ciebie tu nie ma,
a ja do Ciebie już muszę!
Czekam aż minie godzina
póltorej, ach dwie,
miałeś być teraz!
A nie ma Cię...
Czekam ciągle
i mi się wydaje,
że zegar specjalnie
mi w miejscu staje.
Do Twych odwiedzin
już kilka minut zostało,
a mi się wydaje,
że to nie mało.
Męczę się strasznie,
bo Ty jesteś w drodze
i myślę że daleko od Ciebie
do mnie, tak w trwodze
A to tylko kilka metrów
kilkadziesiąt może...
O Jezu, mój Boże!
No kto mi pomoźe?
I zmieniam bluzeczki,
zmieniam spódnice,
czy jeśli już przyjdziesz,
to powiem że na coś liczę?
Że chcę całusa
i to wielkiego
takiego pięknego
i ach... słodkiego...
Kończę pisanie,
bo dzwonisz do drzwi!
tak się stęskniłam
i zaraz powiem to Ci!!
S.S
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.