Czerwone kokardy
W rudych włosach czerwone kokardy
nie to, żebym był pełen pogardy
dla bezguścia owej damy, ale... chodź
dziewczynko, pogadamy.
Do ucha ci szepnę słów kilka
podejdź, to dosłownie chwilka,
taka tycia tyciuteńka, no
nie bójże się, maleńka.
Lekcji życia ci udzielę,
choć nie jestem przyjacielem
też nie szukam żadnej zwady,
chcę przedstawić ci zasady.
Ludzie widzą, ludzie słyszą,
a jak widzą tak też piszą.
Zaś co słyszą, wyprzedają,
bo języki w gębach mają.
Komentarze (14)
na ludzi trzeba uważać...
Fajny wiersz...dobra lekcja...:)
Bardzo miły i z fajną puentą ale czasem trzeba trochę
wyluzować, nieprawdaż?
;- wiersz ku przestrodze, ale z drugiej strony czy
warto się aż tak bardzo przejmować tym co ludzie
gadają ;-)
Czego oczy nie widzą a uszy nie słyszą serce mniej
boli . Uważaj jak się obnosisz ... wiersz z dobrą
puentą :)
Swietny wiersz , tylko czasem ludzie duzo dopisza do
tego co widza ,bo tak ciekawiej :)Pozdrawiam
witaj, bardzo ładny, dzieci pewnych zasad należy uczyć
od młodego. niedobrze jest
jak ludzie nie wiedzą po co język maja.
pozdrawiam serdecznie.
Taa..jedna babcia Zyta bystre oko ma :).."Chodź" na
100%..A w ogóle, nie lubię rudzielców hehe :)..rude
jest fałszywe :).. M.
o tak szczera prawda zamkniesz wiele drzwi i potężne
żelazne wrota....ale ludzkich ust nie zamkniesz...
...jak czytałam to myślałam właśnie że będzie jakaś
dobra rada i faktycznie udało Ci się to przekazać w
wierszu, lekko się czyta :)
myślałam zupełnie o czym innym, puenta trochę
zaskakująca... faktycznie jak nas widzą tak piszą...
Lekki w przeczytaniu z ciekawą i trafną puentą. :)
Początek zapowiadał zupełnie inną tematykę, niż
wyniknęło to z puenty. Sądziłam, że to temat dziecko -
pedofil. Zmyliła mnie ta kokarda i dziewczynka. Choć
dziewczynko - czy chodź dziewczynko (nie rozumiem o
co chodzi)?
Sylwio, czy w trzecim wersie nie miało być "damy" w
sensie kobiety, czy należy rozumieć "owej kobiecie
dołożę słowem".
A teraz co do ludzie..., gdyby tak ci dobrzy ludzie
mniej gadali, a jeżeli już - to żeby myśleli co mówią
i co słyszą, mniej by były postrzępione ich języki i
też serca.