CZERWONY PARASOL NA ŻYCIE
Dla Ciebie i Innych, aby mieli wiarę silną w szlachetne wartości.
CZERWONY PARASOL NA ŻYCIE
I rozlało się szczęście.
Sfrunęło z białych baldachimów.
Wplątanych w sercach.
Wiatr czesze falami muzyki
i zabiera w duszę.
Pudełko skarbami napełnia
I rozsypało się w puszczonych sokiem,
wiśni utopionych, w strumieniu wina.
Krople żaru spadły na skórę, napiętą do
bólu.
Roztańczona pochodnia wręczona myślom.
Fantazja buchnęła i pali się pomarańczą.
To rozpalone życie, skacze w płomieniu
i wszystko jest ciszą, w kominku
wzruszenia.
Słowa w krtani zamarły, składając ukłon
pięknu,
a zieleń rozlała migotliwe zjawiska
i sadzi żółte lilie w jeziorze.
Bo błękit musi być, wyzłocony w słońcu.
A to.. co się zrodziło niewinnie,
nad głowami zaszumiało w glorii.
Czerwony parasol tak wielki... a pod nim
deszcz, spływa namiętnie, otula
cierpienie.
Świat zamknął się, w oczach światła.
Falował w powietrzu migotliwie i mdlał,
by serca wtopiły się, w słodycz jedyną.
Sens strumienia, w magiczną żywą wodę.
Dla nas i innych, po jednej kropelce.
Łódź,19.07.2008 r. ula2ula
Komentarze (7)
Bardzo ładny wiersz i zgadzam się, ze trzeba go czytać
po kilka razy, by móc się wtopić w ten delikatny
nastrój, by móc go doczytać do "końca", by móc wtedy
dopowiedzić to co czujesz Ty i to co my sami czytając
czujemy! Dziękuje bardzo! Pozdrawiam!
Rozpłyęło się serducho w słonecznym, romantycznym,
prawdziwie pięknym nastroju. Dzięki.
magiczne slowa , ped po kropelke ,ktora przedostanie
sie do duszy , hmm... czerwony parasol. chyba nic
wiecej nie potrzeba dodac ...
Piękny, ale tak jak napisał Huncwot trzeba czasu i
zastanowienia, czytam czasami Twoje wiersze ,ale wiesz
jak to jest w biegu, a nad nimi naprawdę warto stanąć
i podumać
Bardzo nastrojowy jest Twoj wiersz. Ciekawe metafory i
rozbudowana akcja powoduja ze trzyma w napieciu do
konca.
Niestety ja tak nie umiem. Mogę tylko kilka razy
przeczytać i poddać się nastrojowi, który jest i
romantyczny i melancholijny. I o to chodzi. Kiedy będę
już w tym nastroju, może napiszę coś romantycznego,
melancholijnego ale po swojemu. Dlatego spasiba
autorko za ten wiersz.
Piękne metafory w wierszu, jakby z innego świata,
bardziej romantycznego...