CZERWONY POTOK
KREW sączy się z podartych obłoków
zrasza skronie dawno upadłe
gasząc odległy tak bardzo spokój
który staje się już tylko ciężarem
ŁEZ namiastka roniona przypadkiem
dowód resztek ludzkich odruchów
co wśród nędzy świata miała być światłem
zamiast ginąć pod naporem systemów
POT co zwieńczył życia gorzki scenariusz
przelewając się przez maski i niebyt
udowodnił dziś jak mało zostało
z pierwszych słodkich młodości obietnic.
Komentarze (2)
skłania by się przy nimzatrzymać na dłużej.dobry... i
zapraszam do siebie
Ujmujące metafory, do utworu pasuje brak znaków
interpunkcyjnych, wielkie litery każdego pierwszego
słowa danej zwrotki od razu zwracają uwagę...oby tak
dalej.