człowiek z kamienia
jakbym dotykał posągu
ja czuję, lecz on nie odpowiada
siadam i mówię do niego
pytam czemu jest blady
informuję, że wystygnie mu kawa.
czeka na mnie
gdy wracam z pracy
jak zwykle jest zimny
nie wiem co mu dolega
to tylko posąg.
chyba jest ze stali
bo płaczę przy nim
i krzyczę na niego
a on tylko stoi
nigdy o nic nie pyta
nie ma zastrzeżeń.
ciężko mi teraz napisać,
bo wierzyć w to nie mogę
że zwykły, niegdyś najlepszy człowiek
mógł stać się moim posągiem
autor
anonimowydziałacz
Dodano: 2015-12-21 19:06:04
Ten wiersz przeczytano 918 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Śmierć uczuć?
Przy tym wierszu raczej ograć się nie można...
Pozdrawiam serdecznie życząc zdrowych, rodzinnych i
radosnych Świąt Bożego Narodzenia
Tak to czasami jest z przyjaźnią...czasami lekki
powiew ...i uczucia zamieniają się w stał ...a ludzie
w posągi.
Pozdrawiam serdecznie......zapraszam do siebie, do
moich życzeń świątecznych
Chociaż w tematyce podana jest śmierć,
czytam ten wiersz jako opowieść o zanikaniu uczuć w
związku Msz (choć nie jestem żadnym ekspertem) warto
popracować nad tym tekstem.
Gdyby był mój, pozbyłabym się chociaż jednego "mu",
które nie brzmi fajnie, pisząc np
"informuję, że kawa stygnie" zamiast
"informuję, że wystygnie mu kawa."
Zamiast "bo wierzyć" czytam sobie "uwierzyć".
Myślę że od połowy wiersz jest nieco przegadany. Mam
nadzieje, że autor nie weźmie mi za złe tych uwag.
Zdrowych Pogodnych Świąt.
Jakby popłuczyny po ,,Rozmowie z kamieniem"
noblistki....