Cztery pory życia
Pamiętam, przecież miałem swą wiosnę,
gdy w młodym ciele, krew niemal wrzała,
świat chciałem zmieniać w walce o
postęp,
chociaż kończyło się na zapałach.
I przyszło lato, wszystko w rozkwicie,
dumny poczułem się świata panem,
lecz prawdą w oczy sypnęło życie,
że nic nie dając, nic nie dostanę.
Dziś to że jestem umiem docenić,
a będąc wdzięcznym nie klepię biedy,
z pogodą ducha w życia jesieni,
do końca drogę swą pragnę przebyć.
Żeby w zimniejsze wchodząc klimaty,
miłością umieć ogrzewać serce,
zanim mnie życie spisze na straty
i się pogrążę w zimowej drzemce.
Komentarze (16)
Piekny wiersz o przemijaniu. Pare przecinkow by sie
zdalo.
Ładny wiersz, człowiek z czasem widzi, że powoli
przemija, odchodzi w cień, wtedy umie docenić, to, co
ma i czego doświadczył... Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie piszesz, bez udziwnień :)
Pięknie opisałeś "cztery pory życia"! :)
piekno i madrośc w twoich wersach zatrzymuje - brawo
Jestem zachwycona wierszem i pomysłem czterech pór
życia. Pięknie.
Witaj karacie, jak zwykle dobry tekst, masz rację -
żeby brać, trzeba dać:) A cztery pory roku są cudowne
i bardzo się z tego cieszę. Pozdrawiam lekko
jesiennie:)
Jak zawsze, miło było poczytać. Pozdrawiam.
Karacie cała prawda - co się w wiosną zasiało, to
jesienią do zebrania.
Mądry, dobrze napisany wiersz.
Witaj Karacie - Wypisz, wymaluj...jak w kalejdoskopie
nasze kochane życie, a zima tuż, tuż. Bardzo fajny
wiersz. Pozdrawiam
pokiwałam ze zrozumieniem głową... jak zawsze mądrze i
jak zawsze czyta się dobrze
"zanim mnie życie spisze na straty
i się pogrążę w zimowej drzemce"
Super:)Pozdrawiam.
jak zawsze dobra treść i forma
Fantastyczna filozofi życia karacie,bliska mojej,a
ostatnia zwrotkawienczy dzieło.I forma
ciekawa.Pozdrawiam serdecznie.Przeczytałam z prawdziwą
przyjemnością.
bardzo ciekawe porównanie pór roku do pór życia. u
mnie to chyba jeszcze wiosna :)