Czuję..............................
Czuję
jak przez żywe szparki
twój świat
świszcząc przecieka
jak tkanki wypala ci żar
wyssany słońcu
A drzewo twoje
ma we mnie swoją studnię
Przychodzisz o zmierzchu
z powłoką chmur
i trzeba ci
subtelności zielonej łodygi lnu
i włókien światła
Jestem
miłości żywą wodą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.