Czy ja byłem w niebie?
Trzymając zdjęcie twe w swych rękach,
Wracają wspomnienia miłe...
Trzymałem niegdyś ciebie w swych
objęciach;
A teraz w samotności ginę...
Kiedyś mieliśmy i nadzieję,
I marzenia razem otulały nas;
Z tęsknoty miotam się – szaleję,
Marzę – by dotknąć cię choć jeszcze
raz...
Biegliśmy kiedyś przez życie razem
jak jedno ciało, bo jednym byliśmy
ciałem,
A teraz? Jedno o drugim nic nie wie,
Boczysz się na mnie, czy droczysz –
sam nie wiem...
Po nocach przychodzisz do mnie,
W snach pieścisz i całujesz me ciało,
Jak gdyby nic się nie popsuło – nie
stało,
Przychodzisz do mnie – dlaczego tylko
we śnie?
Tak pragnę spać przez całe życie swoje,
Bo wtedy Ty należysz tylko do mnie,
Obudzić z pięknego snu się boję,
Jesteś przy mnie – dlaczego we
śnie?
Dlaczego szczęście trwa tylko chwilkę?
Dlaczego czyjeś serce tak szybko
milknie?
Dlaczego, jeśli jest Bóg – pozwala na
to?
By drugie serce tak cierpiało?
A jeszcze wczoraj patrzyłaś na mnie,
a jeszcze wczoraj należeliśmy do
siebie...
dziś po nocy, gdy oczy otworzę ledwie,
zastanawiam się, czy był to sen,
czy ja byłem w niebie?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.