Czy ja jestem opętana?
Tak czasem bywa....
Czarne myśli, jasne słowa.
Pustka w głowie, pełnia w rękach,
Czy to szatan mnie opętał?!
Już nie mogę, nie wytrzymam
Język żmii, wygląd gadzi...
Boże pomóż nie dam rady!
Serce bije, oczy widzą
ręce ranią, ręce krzywdzą!
Dusza wolna nie, skazana.
Nie! nie jestem opętana!
Więc co ze mną wciąż się dzieje?
Jakiś głos się ze mnie śmieje.
Boże pomóż, Boże ratuj!
Ty szatanie mnie nie katuj.
Nie namawiaj mnie do złego,
bo ja kocham Pana swego!!!
że samemu się nie wie..........co się z nami dzieje....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.