Czy tak to miało wyglądać?
Ktoś zabrał nagle...
Cisza
Odbijające się od złota promienie
Jak błękit mrugający do nas na niebie
Jak człowiek całujący z radości ziemię
I ja całująca z miłości
Ciebie..............
Cisza
Przerażająca i błoga jednocześnie
Jak Słońce co wstało za wcześnie
Jak błyszczące latem czereśnie
I Ty wracający z podróży wreszcie
Cisza
Zabijająca każdy głośny dźwięk
Jak nagle milknący gitary brzdęk
Umierający zimą w górach świerk
I Ty odchodzący...w tym sęk.
Czy tak wygląda samotność?
Ktoś zabrał mi Cie nagle
Życie straciło sens,tą wyniosłość
Oddaj mi życie wstrętny diable!!
Oddaj życie Jemu...
Temu,którego całowałam
Który niszczył straszną ciszę
Lub milczał,tak Go kochałam
Dzisiaj ja...w smutku milczę.
Dzisiaj ja...ze złości krzyczę!!
...i nastała cisza
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.