Czy ty mnie kochasz
W sumie dostojność nic nie straciła,
Ja poprosiłem o przebaczenie.
I pozostałaś mi wreszcie miła,
Tutaj powinno być zakończenie.
Lecz wydrążyłaś temat dosadnie,
Potem spytałaś o miłowanie.
Ja taki problem znałem dokładnie,
Odpowiedziałem, więc zapytaniem.
Czy ty mnie kochasz, moje kochanie,
Czy o miłości chcesz dać mi znać.
Czemu w twym sercu nagłe pikanie,
Czemu mam śmiać się, a czemu bać.
Miałem problemy z przystosowaniem,
Trudno w tej paczce znaleźć współbrata.
Ale nie chciałem być tępym draniem,
Któremu bliższy jest koniec świata.
Temat podałem do rozsądzenia,
Potem spytałem o miłowanie.
Zwyczajnie problem chciałem doceniać,
Jak się skończyło…, będzie to zdanie.
Czy ty mnie kochasz, moje kochanie,
Czy o miłości chcesz dać mi znać.
Czemu w twym sercu nagłe pikanie,
Czemu mam śmiać się, a czemu łkać.
Komentarze (1)
Dokładnie 4,6
Ładny wiersz
Pozdrawiam