Czy umiesz przytulić?
Oboje jesteśmy na granicy zwątpienia.
Zwątpienie nie tyczy się naszych uczuć, bo
są one niepodważalne,
a mnie do mnie i ciebie do siebie, o to,
czy jeszcze raz zawierzymy komuś siebie.
Czy uratujesz resztę mojego życia?
Chcę cię pokochać, choć nie wiem jeszcze,
czy umiesz przytulać.
Moje imię w twoim gardle jest pieszczotą,
za którą mogłabym pójść wszędzie.
Sposób w jaki na mnie patrzysz sprawia,
że dostajesz ode mnie wszystko, czego
chcesz.
Widzę sens w każdym naszym wspólnym kroku
do akompaniamentu z porozumiewawczymi
spojrzeniami.
Jeśli można kogoś tak rozumieć, że niemalże
przenika się przez niego
nie można już mu nie ufać.
Mogę podziękować każdej z tysiąca chwil z
tobą,
bo każda była co najmniej dobra.
Ty od samego początku dzieliłeś wszystko na
pół,
jakby już wtedy to, co twoje było też
moje…
I nikt na świecie nie mógłby zrobić dla
mnie nic piękniejszego,
niż ty swoją obecnością.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (5)
Bardzo romantyczny wiersz, z pewnością osobę do której
jest zaadresowany mógłby oczarować ;) Pozdrawiam i
daję głosik :)
szczere wyznanie. Nie umiem się odnieść, chyba za dużo
już naczytałam się romantyzmu. Plus zostawiam, bo to
nie Twoja wina autorko :)
szczere wyznanie. Nie umiem się odnieść, chyba za dużo
już naczytałam się romantyzmu. Plus zostawiam, bo to
nie Twoja wina autorko :)
ubóstwiam - 'I nikt na świecie nie mógłby zrobić dla
mnie nic piękniejszego,
niż ty swoją obecnością.'
Bardzo podoba mi się od "Jeśli".