Czyja ta wina
Świat mnie przygniata.
- to Twoja wina.
Świat mnie niszczy.
- to Twoja wina.
Świat mnie oszukał.
- to Twoja wina.
Świat mnie okradł.
- to Twoja wina.
Świat mnie okłamał.
- to Twoja wina.
Świat mnie nie kocha.
- to Twoja wina.
Świat mnie unieszczęśliwił.
- nic nie mów. Wiem. To też moja wina.
Kiedyś było inaczej.
Świat sprawiał, że byłam
najszczęśliwsza.
Świat kochał każdą moją wersję.
Świat akceptował mnie w całości.
Świat karmił mnie zawsze prawdą.
Świat sprawiał, że rosłam w siłę.
Świat dodawał mi skrzydeł.
(trach.)
I pomyśleć tylko, że jeszcze chwilę temu
byłeś całym Moim Światem.
(i serce mi pękło).
Komentarze (6)
Rozczarowanie z powodu rozstania czuje się w wierszu i
ten ból, który peelka ma w sobie.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj.
Początkowo pomyślałam - za dużo powtórzeń dopiero
kiedy dotarłam do końca poczułam jakim są nośnikiem
bólu. "trach" zabrzmiało tak mocno że nic nie pomoże
ujarzmiajacy nawias.
Wiersz, w którym się czuje autentyczne uczucia.
Moc serdeczności.
Mocny wyrzut... Bedzie lepiej.
Z zyczeniami :)
Smutkiem powiało w Twoim wierszu ale szczerze..to Cię
wzmocni a teraz się uśmiechnij i dobrych snów;)uśmiech
czasem pomaga.
:)
...ciekawa anafora, może troszkę przydługa...ale to
moje odczucie:))
dobrej nocy:))