Czynności nawilżające godność
10.
Kęs za kęsem. Po ułamku plasterka.
Niech kapie miąższ. Nie szkodzi.
To nie finisz z peletonu.
Może być i minuta na okruch.
Trochę bardziej na czerwoną stronę.
Nieuzbrojone ciało chłonie więcej frajdy
z ciepłej wody i wonnego płynu.
Potem dzień dobry, po tym dobranoc.
Jedna-trzy i czuwanie. W cyklu.
Zmęczenie jak po kilku przesiadkach.
Jedna-trzy - choćby wyrzuty kończyn.
Zmęczenie cerujące naturalny cykl.
Każdy układ ma swoje prawa,
skrajne punkty. Toaleta
jest tam, gdzie potrzeba.
Materiałowa w niczym gorsza.
Głoska, sylaba, słowo, zdanie,
aż do komunikacyjnego szczęścia.
Plątanina fraz to zagadka,
wielka narracja nasączonego umysłu.
A czasem wystarczy
przeczesanie dłonią włosów.
koniec
Komentarze (11)
Za Mily!
Smutna i prawdziwa treść...
Z życia wzięte.
Ładna treść, zaciekawiła!
Pozdrowienia dla ciebie
koniec
To, kursywą, na dole, i to, w wierszu... Nie wiem, co
bardziej poraża
Pozdrawiam
Ważne jest, czym ten umysł jest nasączony.
A znasz taki układ jedna-trzech? Niezwykle rzadki.
Smutny temat ale wiersz bardzo trafnie
napisany...pozdrawiam serdecznie.
Witaj...ładny wiersz z zaciekawieniem go
czytałam...pozdrawiam.
Pewnie wystarczy...
Opieka nad kimś bliskim, kto powoli wyłącza się z
życia to doświadczenie ciężkie do unoszenia.
Pozdrawiam
Pozwoliłem sobie poczytać i prześledzić kolejne
składowe utworów od 1 do 10 albowiem przyznam się, że
rzadko u Ciebie bywałem . Powiem teraz, że żałuję.
Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno kolejnych wersów
i strof jak i całości cyklu tych pojedynczych
utworów. Uzmysławiają one jakie problemy mają ludzie
chorzy i jak cenne jest zdrowie o czym my ludzie
zdrowi na codzien zapominamy. Na koniec wspomnę
tylko, chociaż to mało istotne z pewnością dla Ciebie,
że komentarz jest jeden ale śladów tyle ile się
należy. Pozdrawiam serdecznie :)
Delektowałam się Twoim wierszem!
Czytałam z zaciekawieniem i podziwem - wszystkie Twoje
wiersze z tej niesamowitej serii. Udanego dnia z
pogodą ducha:)
Niesamowity wiersz...
pozdrawiam i życzę miłego dnia
Nieodmiennie, z wielkim uznaniem dla formy i treści w
tym jakże trudnym temacie... Widzę, że dzisiejszy
Wiersz kończy cykl... Znakomity cykl.
Pozdrawiam.