czytam z głosu
czytam z cichych nutek głosu
z brzmienia, które gdzieś z ukrycia
wskaże drogę do pogody
w danej chwili Twego życia…
stąd wiem, kiedy jesteś smutny
gdy coś złego Ci zagraża
kiedy masz już dosyć wszystkich
…bo to słychać…głos
wyraża…
wiem, gdy zniechęcenie gnębi
albo pośpiech łapiesz w locie
humor dobry też wyczuwam
bo radością jest w pozłocie…
Stąd jest ważna dla mnie chwila
Jedna tylko…wcześnie rano
co mi Ciebie ciut przybliża
… do niej serce rwie się
samo…
Czule składam więc do serca
radość, smutki, przemęczenie
wtulam ciepło w moje słowa
niech zastąpi przytulenie…
:))))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.