Daj mi
Daj mi Panie
dłuższe godziny
ona czeka na mnie
dzwoniła z przystanku
tęsknoty do miłości
zal dziewczyny
minisukienkę ma dla mnie
a bezczelny wiatr
podrywa liżąc kolana
jestem mocno spóźniony
jak po piwie do domu
cofnij mi zegar
daj dłuższe godziny
przepraszam długo czekałaś
to nie może być prawda
że byłem za wcześnie
kilkanaście lat
nikt nie winien przecież
że na innych przystankach
ujrzeliśmy świat
może tak dajesz Panie
obojgu przeznaczenie
rozsądek i opamiętanie
Komentarze (2)
Ten jest super:)))
Piękny wiersz i fantastyczne metafory