Z dala od domu
Z dala od domu, z dala od świata
zatłoczonego, z dala od wszystkiego.
To, dlaczego uczucie tęsknoty me ciało
otacza na wskroś, to, dlaczego oczy magią
Twego imienia na mych ustach rodzą się.
Świat niczym narkotyk rozmywa
się, w żyłach płynie krew tęsknoty, która
niezaspokojona boli. Szum drzew o Tobie
Aniołku mi przypomina, obraz nieba
pędzącego w nieznane tworzy Twą postać.
Myśli to moja jedyna skarbnica,
gdzie z dala od domu, z dala od świata
zatłoczonego Twój wyimaginowany obraz
chowam!
Już wracam do mej Pani, już jestem w moim
raju… słyszysz, jak echo gra?
To słowa „Kocham
Cię”.
łap….łap…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.