W dalekim Teheranie
Gdy udaję się za granicę,
Leży to w moim zwyczaju,
Że już w następnym dniu,
Niesie mnie do księgarń.
W księgarni w Teheranie,
Zapytany skąd przybywam.
Odpowiedziałem z Polski,
Rozumiem : Z Lechistanu.
Młody człowiek zza lady,
Zaskoczył mnie zupełnie,
Wymieniając film "Kanał"
O powstańcach z Warszawy.
Któż mógłby przypuszczać,
Że w odległym Teheranie,
Więcej wiedzą o Powstaniu
Niż niejeden dziś Polak.
Podróże kształcą to jasne,
Ale też nam uświadamiają,
Że kulturowo odległy Iran
Żywi sympatię do Polaków.
Główną aleję w Teheranie
Zdobią dwa kanały wodne.
Woda z ujęcia Gór Elbrus
Służy życiu, nie śmierci.
Nie pora więc na waśnie,
"Silenie" się na polskość.
"Cenzurkę" z patriotyzmu,
Wystawia Polakom Teheran.
Komentarze (10)
Wiele ciekawych rzeczy dowiaduję
się z Twoich wierszy.Zaskoczona jestem wiedzą tego
młodego sprzedawcy.Pozdrawiam serdecznie.
na ciekawą wędrówkę nas zabrałeś ... na pewno miło że
gdzieś daleko tyle wiedzą o naszym kraju ...piękne są
twoje wierszo - podróże;-)
pozdrawiam
Wędrując po świecie z radością odnajdujesz polskość. A
u nas? Ameryka na każdym rogu... Pozdrawiam.:)
+ I znów lekcja i to ciekawa. Ładny wiersz.
Pięknie dziękuję za odwiedziny życzenia imieninowe
POZDRAWIAM
Hmmm... wiele można się dowiedzieć od Ciebie. Miłego
weekendu
Witaj Adaśko:)I jak tu nie kochać wszystkich ludzi
całego świata,tak jak Ty kochasz:))Pozdrawiam
serdecznie:)
Ciekawie opisujesz wyprawy po świecie. Dobry wiersz z
pouczającą puentą. Pozdrawiam :)
jak to w przysłowiu
Swojego nie znacie a cudze chwalicie
pozdrawiam:)
mądrze miło było przeczytać pozdrawiam
By zrozumieć innych,
trzeba z nimi pomieszkać.
pozdrawiam .