Spotkajmy się w Las Vegas
Zasobny w srebro,
Złoto, stan Nevada,
Kiedyś przed laty,
"Łaskawym" okiem,
Spojrzał na hazard.
Wynik ekonomiczny,
Był natychmiastowy.
Od stancji Tonopah,
Na północy regionu,
Po osadę Goldfield,
Między Reno i Vegas,
Zaczęły pojawiać się,
Jak grzyby po deszczu
Kasyna gry, zajazdy,
Motele, kluby nocne.
Dzisiaj w tym stanie,
Palmę pierwszeństwa,
"Wiedzie" Las Vegas.
Przyciąga przybyszów,
Ze wszystkich państw,
Dosłownie jak magnes.
Już na jego rogatkach
Jadąc od Los Angeles,
Wzrok Twój przyciąga
Mega-tablica świetlna
Na niej kowboj jakiś,
Paląc smacznie cygara,
I mrugając do Ciebie,
Z ust swych wypuszcza
"Kłęby" dymu do nieba.
W samym mieście Vegas,
Atrakcji co nie miara,
Dla dorosłych i dzieci
Także ludzi starszych.
W tym barwnym mieście,
W głowie Ci się kręci,
Od jaskrawych świateł,
Palm złotych, zgiełku.
Idąc główną promenadą,
"The Strip" nazywaną,
Mijasz "Wyspę Skarbów",
Niczym Robinson Crusoe,
Dalej, Casino "Mirage",
Na lewo piramidę z Gizy
Mnóstwo hoteli drogich,
Jak dla Jay Gatsby'ego,
Ale są też hotele tanie
Na Twą skromną kieszeń.
Więc spotkajmy się tam.
Najlepiej zimową porą.
Lata w Vegas są gorące,
Ale lubi też pokropić.
Któż mógł przypuszczać,
Że ta malusieńka osada,
Założona przez Mormonów
W dziewiętnastym wieku,
Aspirować będzie kiedyś
Do tytułu największego
Ośrodka "show-biznesu",
Życia nocnego w świecie.
Komentarze (15)
no widzę tu prawdziwego obieżyświata , aż zazdrość
bierze , świetny spacer po Las Vegas , pozdrawiam
serdecznie
Każdy zakątek świata jest ciekawy z przyjemnością
spacerowałam strofami wiersza po Vegas:)pozdrawiam
/ + / Aby się nie powtarzać powiem to co poniżej
nowicjuszka.
Z serca pozdrawiam i dobrego dnia życzę.
Las Vegas znam tylko z filmów.
Bardzo ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
nigdy tam nie byłam, ale teraz wiem więcej :-)
Fajnie by zobaczyć,
co wcale nie znaczy,
że chciałbym się z wszystkim,
w tym Vegas zatracić!
Pozdrawiam!
Dziękuję Halinko. Piękny komplement od polskiej
Amerykanki.
Życzę miłej "Niedzieli w Nowym Jorku". Był taki film z
Jane Fondą i Rod Taylorem.
ciekawy wiersz-pozdrawiam serdecznie
nie byłam tam i na pewno nigdy nie bede
przyciaga na pewno i to nocne zycie hazard
pozdrawiam:)
zabrałeś mnie na bardzo ciekawy spacer aż do Las
Vegas miło mi było tam powędrować :-))))
pozdrawiam
Barwnie i ciekawie, bardzo obrazowo przedstawiłeś nam
Las Vegas...aż by się chciało pojechać:)
Bywa, że widziane z daleka, zdaje się bajeczne,
nieosiągalne, z bliska - postrzegane jak w opisie
smutnej, ale... nie każdemu jest dane o tym się
przekonać na własne oczy. Ja - bardzo bym chciała
takiej konfrontacji :))
Pozdrawiam pogodnie.
Adaśko nie byłam w Las Vegas, ale Twój wiersz i
komentarz Smutnej przybliżył mi obrazy, które z
pewnością chciałabym zobaczyć. Pozdrawiam
serdecznie:-)
Dziękuję, Smutna. Cieszy mnie to, że tam byłaś.
Zgadzam się z Tobą. Kiczowatości tez jest tam sporo.
Niemniej jednak, pewne wrażenie "robi" to miasto. Jest
też dla "maluczkich", których jest najwięcej.
Serdecznie Cię pozdrawiam
to popis jednej z twoich podrózy.tym razem do krainy
kiczu. bylam z corka i bardzo mnie smieszyla sztuczna
trawa przed kasynami. wesolo rzeczywiscie i ludzie
jacys wyluzowani i bardzo weseli,przyjaznie si,e do
nas odnosili, a nawet poznawali z drugiej strony
ulicy,ze my nietutejsze i pytali czy rosja,bo my z
corka takie slowianskie.las veras zachwyca .ale na
dluzej nie da sie tam zyc.pozdrawiam