Dążenie
Twarz ogniem spalona
dłonie walczące o azyl.
Ciało wijące się w spaźmie
drogocennych ogniw.
Zmieszana troska o nic
zatracone myśli.
Idąc do przodu jak kamień
nie forsując nóg.
Przeżyć to wiara godności
do celu w splocie myśli.
Żyć duchem za wieczność
zabłądzić w toku przyjaźni.
Tak się doczekać natchnienia
wieczności ludzkiego istnienia.
autor
bartlomiej
Dodano: 2009-12-04 07:12:34
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
"Żyć duchem za wieczność
zabłądzić w toku przyjaźni.
Tak się doczekać natchnienia
wieczności ludzkiego istnienia." - Piękne.
Poszukiwanie wlasnej drogi.
Zycie to ogień walki mówi wiersz i z twarzą godności i
też z przyjazną dłonią Bardzo pięknie myśl wyrażona +
:)
Interesujące rozważania,jestem pełna
podziwu.Pozdrawiam
oby azyl był zasięgu ręki...a życie nie dawało męki...
ładnie wyrażone myśli w wierszu....pozdrawiam...
...ładny wiersz..dużo w nim refleksji i
nadziei...pozdrawiam :)